wtorek, 21 stycznia 2014

Sahara

Cyntia wiedziała już dlaczego Giorgia O'keeffe wyjechała na pustynię, by tam tworzyć i żyć w spartańskich warunkach. 
Wiedziała też dlaczego ona wciąż ucieka do pustyni w swojej sypialni. 
Właśnie obejrzała program o tym jak grupa ludzi zawiozła swojego sparaliżowanego członka rodziny i przyjaciela na pustynie dla uzdrowienia go i udało się. 
Otóż pustynia powoduje, że wyobraźnia ma swoje źródło w centrum serca. 
Na pustyni żyjący tam nomadzi prowadzą proste życie i wciąż kontynuują "cuda" jakie były udziałem Jezusa i jemu podobnych jak się okazuje może robić każdy z nas. 
Dlaczego nomadzi wciąż mogą praktykować "cuda"? 
Okazuje się, że wśród plemion nomadzkich farbujących swoje turbany i przewiewne szaty na różne odcienie indygo istnieje legenda, że tylko oni oparli się pokusie sprzedania swoich dusz za złoto. 
Pustynia Sahara w kolorach od wszystkich możliwych różów w  zgaszonych czerwieniach, beżach poprzez wyciszone bordo do spalonych odcieni żółci i pomarańczy...Pustynia Sahara z grupkami żyjących tam ludzi przez całe życie ubranych na niebiesko, ludzi  przemieszczających się wśród opisanej gamy kolorów, którymi naznaczone są płaskie połacie spieczonego lądu po skały i okazjonalne wydmy, z niebieskim niebem zawieszonym ponad nimi była kiedyś morzem lub fragmentem oceanu, o czym napisała jej Becia. Dopiero gdy wybrzuszył się teren dzisiejszej pustyni morze przesunęło się na obszar, który zajmuje do dzisiaj pod nazwą morza Śródziemnomorkiego - ciekawe - pomyślała Cyntia. 
Pustynia Sahara wciąż brzemienna w cuda, które zabrała nam pozorna wygoda a tak na prawdę lenistwo serca, ducha i ciała, Pustynia Sahara wciąż jest sama w sobie najczystszą formą cudu. 
To, że oni wciąż mogą robić to za co Jezus został bohaterem w Biblii jest głęboko strzeżonym sekretem, chociaż samym nomadom jest wszystko jedno czy ktoś zdecyduje się skorzystać z zasobu ich wiedzy i praktyk czy uzna swój styl życia za właściwy. Sekretu strzegą raczej surowe warunki życia dostępne tylko tym, którzy koczują tam do zarania dziejów w szatach indygo, ze zniszczonymi twarzami pociętymi od wiatru, o sylwetkach zasuszonych przez wiatr i wydzielone porcje wody, z możliwością wyleczenia wszelkich dolegliwości i o jednym poziomie egzystencji od początku i zamierzają tak przez wieki do końca. 
Pustynia ofiarowuje czystość energii i intencje czyste twierdzą nomadzi. Nomadzi twierdzą, że oni podziwiają tych ze świata zieleni i pędu za pustką, którą mają dookoła. 
Mówią, że istnieje tylko pięć prawd obowiązujących wszystko każdy przejaw energii, świadomości i istnienia; 
  1. Jesteś, trwasz, egzystujesz
  2. Wszystko jest teraz w tej chwili
  3. To co położysz to podniesiesz
  4. Wszystko jest punktem a punkt jest wszystkim
  5. Wszystko jest zmienną oprócz czterech powyższych prawd i cokolwiek się dzieje jest różną kombinacją tych prawd. 
Nomadzi twierdzą, że życie jest proste i trzeba przez nie prosto przejść i że cuda dzieją się według bardzo prostej recepty. 
  1. Wyobraź sobie to czego oczekujesz
  2. Wypracuj najwyższy możliwy poziom radości jaką możesz wykrzesać z siebie dzięki wyobrażeniu, że doświadczasz danej sprawy
  3. Zostaw tą sprawę, wycofaj wszelkie wyobrażenie o powodzie radości podtrzymując uzyskany poziom radości tak długo jak potrafisz utrzymać koncentrację na jej istnieniu i przetrwaniu abstrakcyjnej formy radości 
Cud powstanie na tyle szybko na ile radości zdołałeś wyprodukować i na jak długo w czystej formie ją utrzymałeś bez wahań, zwątpienia i oporów różnego kalibru i rodzaju - proste.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz